forum o psach

Aggaa

Dzisiaj udało mi się namówić rodziców na wizytę w schronisku . Było kilka psów które nam się podobały i moja mama była na nie zdecydowana , ale niektóre miały po pięć lat. Chcieliśmy juz wyjść kiedy nagle usłyszałysmy skowyt psa , odwrócilismy się i wtedy zobaczylismy jego. To jego smutne spojrzenie sprawiło że podeszłyśmy do boksu. Mój brat wogóle od niego nie chciał odejść psiak zaczął lizać jego ręce . Chociaz mama powiedziała ze nie chce już nigdy więcej jamnika on jest uroczy i od razu jak poszłyśmy do biura powiedzieć że go bierzemy cały czas za nami piszczał. W przyszłym tygodniu będę miała jego zdięcia. Na razie jeszcze zastanawiam się jak go nazwać. Macie może jakies propozycje.